W końcu przyszła do nas prawdziwa zima. Taka ze śniegiem i mrozem. W sumie taka zima jest w miarę przyjemna, mrozi tylko troszkę, a zza chmur wygląda słońce.
Wybraliśmy się na nasze pierwsze w tym roku sanki 🙂
Tymek spał smacznie w wózku, a Lena miała wielką radochę z zaistniałej zimowej aury 🙂 W końcu nie na darmo Anna Jurksztowicz śpiewa
„Zima lubi dzieci najbardziej na świecie
Dorośli mi mówią, nie wierzę!
Dzieci roześmiane stawiają bałwana
Dorośli stawiają kołnierze!” 🙂 🙂 🙂
Ale słodki zaróżowiony bałwanek 😉 Ale Ci ciocia zazdrości. Też bym sobie na saneczki się wybrała 😉
By: keenia on 13 stycznia 2013
at 20:46
Fakt dzieci cieszy, a nas wołami nie wypchnie z domu…..chociaż na imprezkę np. o lasce a pogna…..może bajam? póki co, każdy na miarę możliwości szaleje!
By: bewa on 13 stycznia 2013
at 21:35